Premier Simon Harris ma czas do marca 2025 roku, aby zadać pytanie krajowi, ale zaskakująco słaby wynik Sinn Féin w tym miesiącu w wyborach europejskich i samorządowych może go zachęcić do dołączenia do Wielkiej Brytanii i Francji w przeprowadzeniu przedterminowych wyborów - w okolicach czasu, gdy również Ameryka pójdzie do urn.
Urzędnicy w trójpartyjnym rządzie Irlandii powiedzieli POLITICO, że Harris może być skuszony przez nagłą słabość Sinn Féin do wykorzystania tej przewagi. Oznaczałoby to przeprowadzenie kolejnych wyborów parlamentarnych do listopada w nadziei na utrzymanie swoich irlandzkich wrogów republikańskich z dala od władzy przez kolejne pięć lat.
"Ludzie będą zastanawiać się nad 14 000 bezdomnymi, nad tym, że listy oczekujących na [szpitalne] zabiegi wymykają się spod kontroli, że czynsze są najwyższe w Europie. Musimy po prostu skupić uwagę wyborców na niepowodzeniach rządu."
Ten czas byłby szczególnie trudny dla jednego z liderów opozycji, Holly Cairns z lewicowych Socjaldemokratów. Posłanka z Cork właśnie ogłosiła, że jest w 17. tygodniu ciąży - co oznacza termin porodu w listopadzie.
"W mojej naiwności próbowaliśmy planować wokół posiadania dziecka i być może, żeby miało rok lub dwa lata przed przystąpieniem do wyborów ogólnych," powiedziała irlandzkim nadawcom RTÉ. "Nauczyliśmy się po trudnej drodze, że nie zawsze jest tak łatwo planować."
Irlandia ponownie stoi przed czterema wyborami uzupełniającymi po wynikach, które spowodują, że czterech obecnych posłów (Barry Cowen z Fianna Fáil, Kathleen Funchion z Sinn Féin, Aodhan Ó Ríordáin z Partii Pracy i niezależny Michael McNamara) przejdzie do Parlamentu Europejskiego.
Bądź pierwszy odpowiedzieć do tej ogólna dyskusja